wtorek, 31 grudnia 2013

"Jemioła"


Spotkałam się dziś z Este i postanowiłyśmy nadrobić kolejne zaległości - także dzisiaj spóźnione świąteczne scenariusze! Może umili Wam trochę czas w ostatnim dniu tego roku. Poza tym życzymy wam szczęśliwego nowego roku, aby 2014 był lepszy od 2013 ~ Miłego czytania i do zobaczenia za rok! c:

Gwiazdy: SHINee
Tytuł: Jemioła
Oryginalny tytuł: Mistletoe
Autor: Admin Bom/Dara
Link do oryginału: KILK
Tłumaczka: Este i Fuko
Korekta: Este i Fuko

Onew:
-
Oppa! - krzyknęłaś. - Idę do domu odpocząć.


Zabrałaś swoją torbę i już miałaś zamiar opuścić salę treningową SHINee, gdy nagle Onew złapał cię za rękę. Spojrzałaś na niego pytająco.


- Odprowadzę cię - odparł cicho.


- Okej - powiedziałaś, delikatnie się uśmiechając.


Gdy we dwoje wychodziliście z sali, członkowie zespołu zawołali "Pocałuj ją!".


Spojrzałaś w górę i ujrzałaś jemiołę zwisającą z framugi drzwi. Przeniosłaś wzrok na Onew, który się zarumienił.


- Oppa, jeśli chciałeś mnie pocałować, to trzeba było powiedzieć - powiedziałaś, dając mu buziaka w usta.


Jonghyun:
Weszłaś do swojego apartamentu, by ujrzeć Jonghyuna siedzącego na kanapie. Obrócił się i posłał Ci szeroki uśmiech, gdy zauważył, że stoisz w drzwiach z zaskoczonym wyrazem twarzy. Chłopak przystroił cały twój dom, by wyglądał świątecznie. 


- Chciałem zrobić dla ciebie coś wyjątkowego. - Podszedł do drzwi. - A potem przypomniałem sobie, że mówiłaś, że zazwyczaj nie dekorujesz domu, bo mieszkasz w Korei, więc zrobiłem to za ciebie.


-
Wygląda niesamowicie - zachłysnęłaś się powietrzem, wchodząc do apartamentu.


Jonghyun wystawił rękę, aby zatrzymać cię przed wchodzeniem głębiej. Gapiłaś się na niego, gdy ten wskazał palcem na jemiołę wiszącą nad wami. 


Uśmiechnęłaś się, a chłopak przyciągnął cię do głębokiego pocałunku.

Minho:
Ty i Minho byliście dobrymi przyjaciółmi i pewnego dnia w środku zimy poszliście do kawiarni. Chłopak wyglądał na lekko podenerwowanego, ale za każdym razem, gdy o to pytałaś twierdził, że wszystko w porządku. 


Gdy weszliście do kawiarenki zauważyliście, że wszystko jest świątecznie udekorowane. Chciałaś usiąść przy jednym ze stolików, ale Minho cię zatrzymał. Spojrzałaś na niego zaciekawiona, a on wskazał na jemiołę wiszącą nad wami. 


- ____-ah, lubię cię, naprawdę - wyszeptał.


Myślałaś przez chwilę, po czym się uśmiechnęłaś.


- Ja też cie lubię.


Pochylił się, chcąc cię delikatnie pocałować. Nie był zbytnio zdecydowany, więc to ty pocałowałaś jego, po czym spokojnie odeszłaś w stronę wolnego stolika.

Usiadłaś i zobaczyłaś jak Minho się rumieni.


- Chodź tu i zrób co Ci jemioła każe! - powiedziałaś.


Key:

- Kibum, gdzie mnie zabierasz? - zapytałaś.

Chłopak pojawił się dzisiaj w twoim domu, zasłonił Ci oczy i zabrał gdzieś. 


- Jesteśmy - powiedział, zabierając ręce z twoich oczu.

- Jesteśmy przed budynkiem wytwórni - oznajmiłaś.


- Tak, chodźmy do środka - powiedział, idąc w stronę wejścia.


- Nie chcę - powiedziałaś.


- Czemu nie? - zapytał. 


- Umm, bez powodu - powiedziałaś.


Prawda była taka, że unikałaś menadżera SHINee, który chciał cię zaangażować jako elfa do jakiegoś przedstawienia. Zdecydowałaś, że najlepiej będzie unikać całej wytwórni.


- No chodź. - Pociągnął cie w stronę wejścia.


- Nie chcę - wymamrotałaś, starając się zaprzeć nogami.


Nagle Key podniósł cię i przerzucił sobie przez ramię.


- Hej! - krzyknęłaś.


Po tym, jak wziął cię na ręce w iście małżeńskim stylu, zaniósł cię do sali treningowej SHINee.


- Wow, wszystko jest przystrojone - powiedziałaś, rozglądając się po świątecznie przystrojonej sali.


- Spójrz w górę.


Spojrzałaś, by zobaczyć jemiołę, która zwisała nad wami. Odwróciłaś się, by spojrzeć na Key.


- Przyprowadziłeś mnie tu tylko po to, żebym cie pocałowała?


- No tak - odpowiedział, przeczesując dłonią włosy.


Przyciągnął cię do głębokiego pocałunku. Kiedy się całowaliście menadżer SHINee zauważył cię i przypomniał sobie o twojej roli elfa.


- ____! Jesteś tutaj! Świetnie! Mam dla ciebie kostium elfa i wszystko gotowe! - krzyknął, przerywając wasz pocałunek. 


- Uhh, chodźmy! - krzyknęłaś, śpiesząc się do wyjścia.


Taemin:
- Tak! W końcu skończyliśmy dekorować szkołę! - zawołał radośnie przewodniczący rady studenckiej.

- Nareszcie! Już strasznie bolą mnie ramiona - odparł twój kolega.

Spojrzałaś na Taemina, jednego z chłopaków z twojej klasy, który siedział sam.

- Taemin! - zawołałaś, podchodząc do niego - te dekoracje są niesamowite, prawda?

Popatrzył na ciebie i uśmiechnął się. - Tak, wykonałaś kawał świetnej roboty.

- Dzięki - uśmiechnęłaś się.

- Hej, powinniśmy już iść na lunch, ______ - zawołała twoja koleżanka, która akurat weszła do klasy - jestem już tak głodna, że burczy mi w brzuchu.

Miałaś zamiar podążyć za swoją znajomą, ale przypomniałaś sobie o Taeminie siedzącym tuż obok. Był jednym z twoich najbliższych przyjaciół, ale ostatnio zachowywał się dziwnie.

- Taemin, chcesz zjeść lunch ze mną i ______? - spytałaś.

- Pewnie - odparł, szczerząc się wesoło.

Wstał i poszedł z wami w stronę drzwi, gdy nagle przewodniczący stanął przed wami, nie pozwalając wam wyjść.

- Wasza dwójka musi przestrzegać zasad - oznajmił.

- Jakich zasad? - Taemin spytał zmieszany.

- Zasady związane z jemiołą - odparł, wskazując na górę.

Ty i Taemin spojrzeliście w górę, by ujrzeć wiszącą nad wami jemiołą.

- Kiedy to powieszono? - zawołałaś.

- Nie przepuszczę was - powiedział przewodniczący.

Spojrzałaś na Taemina, który przypominał teraz pomidora. Wasza dwójka stała tam przez chwilę. Chłopak nagle schylił się i pocałował cię w usta. Byłaś tak zaskoczona, że 
cię zamurowało. 

Taemin wyszedł z sali, zostawiając ciebie i przewodniczącego oniemiałych.

2 komentarze:

  1. Omo *^* To jest piękne ! Nie wiem, który mi się najbardziej podoba *^*
    Dziękować za tłumaczenie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie fajne *^* addsadknsaj <3 Najbardziej chyba podoba mi się część z Taeminem, ale to chyba tylko dla tego, że jest moim największym biasem w SHINee :p.
    Genialne Genialne Genialne <3
    Hwaiting <3

    OdpowiedzUsuń