niedziela, 27 października 2013

"Czarujący Książe" 4/5


Kolejna część Czarującego Księcia, tym razem o wiele krótsza od pozostałych. Mam nadzieję, że niebawem uda mi się przetłumaczyć ostatnią część. W każdym razie - zapraszam do czytania!

Gwiazda: Sehun (EXO)
Tytuł: Czarujący Książe (4/5)
Oryginalny tytuł: Prince Charming
Autor: dreamsthroughthewindow
Link do oryginału: KILK
Tłumaczka: Fuko
Korekta: Fuko

Następnego dnia, gdy Sehun się obudził, dom był pogrążony w ciszy. Poczuł silne pulsowanie w czaszce gdy jęknął,turlając się po łóżku aby sprawdzić godzinę. Zegarek ukazywał 10:10. Stęknął, po czym usiadł i wstał. To zdecydowanie był dom Krisa, z nieskazitelnymi białymi ścianami i klasycznymi meblami.
Nie pamiętał nic z poprzedniej nocy, ale tak czy siak zdecydowanie się upił. Potykając się i kaczkowatym chodem schodząc ze schodów wpadł na Krisa, który wbijał w niego swój wściekły wzrok. Pozostali, którzy tamtej nocy również byli w klubie, wyglądali na równie skacowanych, co on, ewentualnie byli mieszanką poczucia winy ze złością, klęcząc na podłodze z rękami uniesionymi ku górze.

- Oh Sehun - rozbrzmiał głos Krisa. Chłopak skulił się. Zdecydowanie coś spieprzył, skoro Kris nakazał innym siedzenie w ten sposób. 
- Tak? - młodszy przechylił głowę udając, że nie jest przerażony wściekłymi minami pozostałych.
- Co ty, do jasnej cholery sobie myślałeś?! - zawołał, wstając. Sehun chciał uciec, ale nie był w stanie czując, jakby jego nogi wrosły w ziemię.
- Co masz na myśli? - pokornie spytał.
- Nayoung! - Kris rozpędził się. Sehun zrobił się biały jak kreda.Przebłyski ostatniej nocy zaczynają pojawiać się niewyraźnie w jego mózgu. Zeszłej nocy była tam Nayoung. Chwila. Nayoung tam była?! Chłopakowi opadła szczęka.

- Czy wydało się tobie zabawne, traktowanie jej w ten sposób? - starszy obrócił się, by spojrzeć na winnego. 
- Słyszałeś to? - Spytał Czarujący Książe,przygryzając wargę.
- Tak samo jak Nayoung, skończony kretynie - Luhan wtrącił się, zdenerwowany, rzucając przez podłogę połamaną przywieszkę do telefonu.
- Tak? To dobrze. I tak już jej nie potrzebuję - skłamał. Sehun to wiedział, wszyscy to wiedzieli. było to ewidentnie widać w wypełnionych cierpieniem oczach najmłodszego. 

- Nie potrzebujesz? - zadrwił Suho - To świetnie. Ponieważ nie tylko zniszczyłeś swój związek z nią i naszą przyjaźń, ale zniknęła. Nigdzie nie mogliśmy jej znaleźć. Gratuluję pozbycie się jedynej dziewczyny, która trzymała cię na wodzy.
Sehun poczuł chłód w swoim krwiobiegu, gdy skupił się na starszym koledze. - Nigdzie nie możecie jej znaleźć?
- Myślałem, że cię to nie obchodzi, bezduszny dupku - Kris okrążył go, po czym spoliczkował. - Ukarany.
Młodszy osunął się na ziemię, gdy poczuł obezwładniający go głód. Głód, którego nie zaspokoi jedzenie, żądza, ani inne dziewczyny.

***

- Co ty taki bez życia? - Kai podpuszczał młodszego, który odganiał go, gapiąc się na bezsmakowe jedzenie z kafeterii. Tęsknił za jej gotowaniem. Nie było to nic ekstrawaganckiego, jak jedzenie które robiła jego służba, ale było wypełnione miłością i uczuciami, jakkolwiek tandetnie to nie brzmi. Odczuwał radość przy każdym kęsie. Ale nigdy się do tego nie przyznał. Jeszcze nie.
- Nie prawda! - odparł, biorąc kolejny duży kęs podejrzanego mięsa ze swojego talerza. Był okropny.
- Kiedy masz zamiar przestać?
- Przestać co?
- Cholernie zaprzeczać! - Luhan walnął w stół, efektownie uciszając ludzi przy stoliku jak i w całej kafeterii.
- Ona. Nic. Dla. Mnie. Nie. ZNACZY - młodszy odgryzł się i również wstał, gapiąc się na Nayoung, która po tygodniu nieobecności wkroczyła do kafeterii.
Jej oczy migotały obserwując uciszonych uczniów, po czym minęła Sehuna zupełnie, jakby był powietrzem. Bez słowa minęła stolik EXO zmierzając do lady, aby kupić karton mleka przed wyjściem.
Gdy wychodziła, obaj; Sehun i Luhan obserwowali ją w szoku. Nieprzyjemne uczucie wypełniło żołądek młodszego, gdy widział ją udającą, że Sehun nawet nie istnieje.

- Żenujące - mruknął Chanyeol. Sehun warknął kilka niespójnych słów odnosząc swoją tacę z niemal nietknietym jedzeniem do kosza. Zauważył, że tylko czekał aż usłyszy głos Nayoung, opieprzającą go za marnowanie jedzenia, ale zdał sobie sprawę, że nie ma jej z nim. czując się jeszcze bardziej rozzłoszczony, wyrzucił nie tylko jedzenie, ale  i całą tackę, po czym odszedł.
Suho skrzywił się ze współczuciem dla samego siebie, gdy zanurzył rękę w koszu, próbując wyjąć cokolwiek i przeklął młodszego pod nosem, gdy wyciągnął brudny talerz i sztućce, po czym położył je na właściwie miejsce.



3 komentarze:

  1. Mam nadzieję że oni się pogodzą. Sehun zachował się jak skończony idiota, ale on ja kocha. Mam nadzieję że szybko dodasz coś nowego ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Sehun, Sehun, Sehun. To jest tak urocze maknae... Zabija wzrokiem na scenie. Tutaj naprawdę idealnie pasuje moim zdaniem, zwłaszcza wątek z tą zemstą jaką chciał na niej poczynić. W sensie na bohaterce. Kris równie straszny i surowy, ale stanowczy i spełniający się w swojej roli.
    Szczerze mówiąc, nie chcę happy endu. Jak dla mnie, to Sehun zasłużył na taki rozwój wydarzeń i co więcej, pozostać samemu jak palec, by w końcu przejrzeć na oczy. No ale domyślam się, że będzie szczęśliwe zakończenie, więc... Ja tam i tak chętnie przeczytam. XD

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedy 5 część?

    OdpowiedzUsuń