niedziela, 17 marca 2013

"Dubu"


Witam was dzisiaj już drugi raz~ Z racji pięknej pogody, która zawitała, a przynajmniej u nas, mam dla was kolejny scenariusz. Tym razem króciutki, ale myślę, że niezwykle miło się go czyta. Zapraszam~


Gwiazda: Myungsoo (Infinite)
Tytuł: Dubu
Oryginalny tytuł: Dubu
Autor: Admin Li
Link do oryginału: KILK
Tłumaczka: Este
Korekta: Fuko

Podekscytowany Myungsoo szedł ulicą z aparatem w ręce. Od zawsze lubił się przechadzać po mieście i uwieczniać aparatem zarówno nieznajomych na ulicy, jak i wspaniałe widoki. Wychodząc z mieszkania wziął głęboki wdech, chcąc poczuć piękny zapach miasta i ruszył w stronę pobliskiego parku.

W tym samym czasie, na drugim końcu miasta ty i twoja współlokatorka kłóciłyście się właśnie o to, która ma wyjść na spacer z twoim psem, Dubu. Ostatecznie jednak wypadło na ciebie. Jednak dużym zaskoczeniem było dla ciebie to, że mimo początkowej niechęci do wyjścia, gdy już znalazłaś się na zewnątrz cieszyłaś się z tego, że to właśnie ty miałaś wyprowadzić Dubu. Świecące słońce i delikatnie wiejący wiatr czyniły ten dzień wyjątkowo przyjemnym, więc stwierdziłaś, że zabierzesz suczkę na spacer do dużego parku w centrum miasta.

- Wah~ Dubu, dobrze zrobiłyśmy, że wyszłyśmy dziś na spacer, prawda? - Myungsoo odwrócił się, słysząc za sobą niezwykle uroczy głos. Zobaczył ciebie i Dubu, siedzące przy fontannie i zrobił zdjęcie. Był rozbawiony tym, jak się do niej zwracałaś. Mógł zobaczyć to, jak blisko siebie byłyście. Mimo tego, że ty i twoja współlokatorka razem zajmowałyście się suczką, odkąd była szczeniakiem, to jednak była ulubienicą właśnie twojej przyjaciółki. Zdecydował się zrobić wam więcej zdjęć.

- NIE, DUBU, WRACAJ! - krzyknęłaś, gdy smycz wyślizgnęła Ci się z ręki, a suczka sprintem ruszyła w kierunku gołębi przechadzających się po placu. Myungsoo wyjrzał z nad aparatu i zobaczył ciebie próbującą złapać psa. Zrobił jeszcze jedno zdjęcie, stwierdzając, że to wygląda uroczo i zdecydował się pomóc Ci złapać Dubu.

- Hej, mała, nie powinnaś uciekać swojej właścicielce w ten sposób - zobaczyłaś słodkiego... nie, MEGA słodkiego chłopaka, który właśnie mówił coś do Dubu. Powoli podeszłaś do niego, a on spojrzał na ciebie z lekkim uśmiechem na twarzy.

- Masz naprawdę słodkiego psa.

- O-och, dziękuję - zarumieniłaś się.

Przechadzaliście się po parku, rozmawiając o Dubu lub o zamiłowaniu chłopaka do fotografii. Był tak zdeterminowany, by udowodnić Ci, iż jest świetnym fotografem, że przez następne piętnaście minut próbował zrobić wam świetną selcę.

- Jest! - uśmiechnął się, pokazując Ci perfekcyjne zdjęcie waszej trójki.

- O tak. Zajęło CI to tylko jakieś trzydzieści prób - drażniłaś się z nim, a on tylko chichotał.

Kontynuowaliście rozmowę, spacerując dookoła, a Myungsoo wciąż robił zdjęcia tobie i Dubu. Robiło się już dosyć późno i żałowałaś, że musisz już iść.

- No cóż, może spotkamy się ponownie - powiedziałaś, machając mu na pożegnanie. Chłopak podbiegł do ciebie i wręczył Ci mały kawałek papieru, a następnie musnął wargami twój policzek i uciekł. Byłaś zszokowana jego nagłym zachowaniem, ale Dubu szarpiąca za smycz szybko przywróciła cię do rzeczywistości.

Gdy wróciłaś do mieszkania okazało się, że twoja współlokatorka już wyszła do pracy. Zdecydowałaś się przeczytać karteczkę, którą dostałaś od chłopaka.

"Miło było cię dzisiaj poznać. Może poszlibyśmy na prawdziwą randkę? Hahaha. Zadzwoń"

Pod krótką wiadomością widniał numer jego telefonu.

Może powinnam częściej wychodzić z psem - zachichotałaś w reakcji na własną myśl. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz